poniedziałek, 29 lipca 2013

Rozdział XIII

Przyszedł po mnie Maciek, przeprosił mnie i przytulił. Przyjęłam jego przeprosiny.
-Ide z Dawidem, Krzyśkiem i Wiką na bilard idziesz z nami ? - zapytał.
- No pewnie - uczesałam koka i poszliśmy.
- Uważaj na Dawida. To jest mistrz bilardu - zaśmiał sie Krzyś.
- To może zróbmy składy ? Bo ja i Wika nie umiemy grać, więc ja będe z Maćkiem, Wika z Krzyśkiem.
- A ja ? - zapytał Dawid
- Przecież mistrz nie potrzebuje pomocy - powiedziała Wika. Przybiłam z nią piątkę.
Zaczęła się gra. Krzysiek i Wika bardzo dobrze sobie radzili, choć jego dziewczyna nie przepada za sportem. Ja i Maciek przegrywaliśmy, prowadził Dawid.
- Ej te kije są złe. Bo mi coś nie idzie - powiedział Maniek.
- Marudzisz ! - poklepałam go po plecach i wbiłam kule - Super ! - zacisnęłam pięść.
Graliśmy do znudzenia. Wygrała Wika i Krzyś.
- Wiecie, że się zmęczyłam ? - opadłam na kanape.
- O nie ! Chodź ze mną - pociągnęła mnie Wika - Dzisiaj jest impreza na zakończenie sezonu, będziesz ?
- Pewnie że tak !
Nie mogłam uwierzyć, że tak szybko zleciał sezon. Dopiero zapoznałam Maćka i chłopaków, a tu już koniec. Ale co tam. Nadchodzą wakacje ! Byłam uradowana.
- Pa pa - pomachałam skoczkom - poszłam z Wiką do pokoju, zszokował nas widok który zastałyśmy. Karola , zapłakana Karola. Wiedziałam że zapewne chodziło o Wellingera. Przytuliłam ją ipocałowałam w główke.
- Co ci zrobił ? - spojrzała Wika na nią.
Karola rozpłakała się i powiedziała - Zdradził..... I ogólnie miał 4 dziewczyny.
- Jaki dupek. Niech no ja go tylko dorwe - zezłościła się Wiki.
- Nie , nie warto. Olejmy go. Nie jest ciebie wart ślicznotko. Znajdziesz lepszego. - tuliłam ją.
- Dzisiaj jest impreza tak ? - powiedziała
- Tak, ale oczywiście zostaniemy z tobą.
- Oszalałaś chyba! Mam zamiar się dobrze bawić !
Wstała, i zaczeła przewracać wszystkie swoje sukienki. Wybrała jak najkrótsza i najbardziej obcisłą czerwoną, wzięła czarne 25cm szpile umalowała się bardzo mocno  i powiedziała - Gotowa!
- Super wyglądasz kochanie , ale impreza jest za 4 godziny. Wybuchnęłyśmy śmiechem.
- Czemu mi nie powiedziałaś ! - rzuciła we mnie poduszką. Oddałam jej lecz ona kucnęła i dostała Wika.
- Tak sie bawimy ? - zaczęła się poduszkowa bitwa. Piski krzyki i śmiechy. Zabawa była rewelacyjna.
- Moje wariatki ! - leżałyśmy koło siebie, ja po środku. Wyciągnęłam telefon i zrobiłam zdjęcie nam. - Piękne, wrzuce na fejsa. I tutaj znowu rozległ się śmiech dziewczyn. Dodałam zdjęcie z podpisem ` My trzy pięknie królowe piór ! ; ** `

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz