Obudziłam się około 9.00, nie było żadnej z moich lokatorek. Wyjrzałam przez okno, i ujrzałam Karole Wike i Ewe które lepiły śnieżne kulki po jednej stronie zaspy. Naprzeciw nich byli chłopaki. Andreas, Kamil i Krzysiek, oni również lepili śnieżki. Zaczęła sie bitwa, śmiechy, krzyki, piski, a na samym końcu soczyste buziaki. Nawet nasz nieśmiały Titus odważył się i pocałował swoją wybrankę. Ubrałam się, umalowałam, uczesałam i poszłam do pokoju Maćka. Panował w nim totalny bałagan po stronie mojego chłopaka.
- Masakra ! - krzyknęłam, odsłoniłam zasłony i otworzyłam balkon. Górskie, rześkie i zimne powietrze natychmiast wpadło do pokoju.
- Zamknij to! Boli mnie głowa ! - schował się pod kołdrą
- Mogłeś pić więcej. Nie ma tak dobrze kochany. Twoja ekipa bawi się na dworzu a ty tutaj śpisz. Zapomnij ! - ściągnęłam mu kołdre i zepchnęłam go na ziemie. Rozległ sie huk.
- Ałć - złapał sie za głowe - teraz boli pięć razy mocniej.
- Ubieraj się, chyba że mam ci pomóc.
- O tak! Najpierw rozbierz a później..... ee nic - śmiał się, wiedziałam co kombinuje.
Usiadłam na nim, zaczęłam od sciągnięcia koszulki bo tak to bym musiała ściągnąć bokserki .Maciek prowadził bardzo długą gre wstępną. Był w tym wyśmienity. Ściągnął mi koszulkę i rozpiął stanik, całowaliśmy się bardzo namiętnie. Po paru minutach wszedł we mnie, wydałam jęk. Spojrzał mu głęboko w oczy,zagryzłam wargę.Czułam się nieziemsko. Pieścił całe moje ciało.Przewracaliśmy się po całym łóżku. Maniek lekko zaczął sapać, po jego klacie zaczęły spływać krople potu co było bardzo podniecającym widokiem. Po 2 godzinach namiętności i bliskości skączyliśmy. Leżeliśmy okryci kołdrą, byłam wtulona w Maćka, on uśmiechał się do mnie.
- Co tak patrzysz ? - zaśmiałam się i przygryzłam wargę.
- Piękna jesteś i taka kochana - musnął moje wargi.
Nie odezwałam się, dałam ponieść się emocjom i zatopiłam sie w jego ustach.
Do pokoju weszli lokatorzy Maćka Dawid i Krzysiek.
- Emmmm.... - na twarzy Miętusa rozpromienił się uśmiech.
- Nie będziemy przeszkadzać - powiedział Dawid i zabrał Titusa.
Wybuchnęliśmy z Maćkiem śmiechem.
- Zaraz zawody - spojrzał na mnie Maciek - drużynowe
- A no tak ! Chodź szybko ! - poszliśmy pod prysznic, tam również nie obeszło się bez pieszczot. Ogarnęliśmy się i udaliśmy na skocznie.
- Pa trzymam kciuki - puściłam mu oczko i poszłam do Ewy która robiła zdjęcia.
- Jaki skład na drużynówke ?
- Stoch, Miętus, Biegun i Żyła
- A Maciek ?! - oburzyłam się, bo właśnie teraz był w szczytowej formie
- Zuza.... Nie okłamujmy się. Widziałaś ile on wypił wczoraj, przecież on ledwo chodzi jeszcze jakby miał skakać?
- No może masz racje, ale wiesz jak on zarea....- nie dokończyłam gdy usłyszałam wyzwiska z ust Maćka, stał za mną.
- Słyszałaś że mnie nie wziął Kruczek do drużynówki ? - gotowało się w nim
- Tak wiem. Chodź pooglądamy z tąd
- Pf ! - oburzył się i obraził.
Zaczęły się skoki. Prowadziła drużyna Austrii, drudzy byli Niemcy a trzeci Norwegowie. My byliśmy 5 tuż za Japonią.
- Nawet taka Japonia nas wyprzedziła ! Jezu ! patrz jak on źle skacze - skomentował skok Krzysia Bieguna, który to usłyszał i wyraźnie posmutniał.
- Zamknij się. ! - krzyknęłam - to że cię tam nie ma to nie znaczy że masz krytykować innych.
Konkurs zakończył się dla nas fatalnie bo na 5 miejscu, wiedziałam ze jakby był Maniek to byłoby lepiej, ale nie można zgonić wszystkiego na najmłodszego. Wygrali Niemcy, drudzy byli Austryjacy a trzeci Norewgowie. Tym razem Karola została zaproszona na świętowanie do drużyny Niemieckiej. Gorzej będzie z poruzumieniem bo ona nie umie Niemieckiego. Nasi chłopcy wrócili w dobrych nastrojach, wszyscy oprócz Maćka, który wiecznie był zły.
No no dziś na ostro nie spodziewałam się ze tak szybko będą się kochać ;D Oj Maciek wkurzony na całego... Fajny rozdzialik ;)
OdpowiedzUsuńNo wiem ;) Jakto Maciuś ;) Dzięki. Ale nie mam weny ;x Błagam o pomoc co może się dalej stac ;x
UsuńPod poprzednim wpisem zamieściłam całe wypracowanie, więc tutaj napiszę parę słów.
OdpowiedzUsuńPilnuj by nie popełniać błędów, np. skończylismy, a nie skączyliśmy (bo koniec, a nie kąniec), stąd a nie z tąd. Drobne błędy interpunkcyjne są do przeżycia i nie zwraca się na nie uwagi, ale błędy ortograficzne zniechęcają do czytania.
Jeśli chodzi o treść, to z pewnością coś wymyślisz ;) Może pozwól nam trochę lepiej poznać bohaterów - ich zainteresowania, zabawy, żarty. Akcja nie musi zawsze iść szybko do przodu.
Okey ;D Dziękuje za rady ;)
UsuńNie jest źle.
OdpowiedzUsuńZgadzam się pod komentarzem Arii, wymieniła wszystko na co ja zwróciłabym ci uwagę. Może czasami nim wrzucisz czytaj dwa razy i sprawdzaj czy nie ma błędów?
Daj nam możliwość wczucia się w bohaterów :)
Pozdrawiam i weny!
Dziękuje ;*
Usuń