Dyskoteka skończyła się pomyślnie. Wszyscy rozeszli się do swoich pokoji, ja i Maciek długo spacerowaliśmy. Przystanął i złapał mnie za ręce, spojrzałam mu w oczy .
- Zuza.... Bardzo dobrze spędza mi się z Tobą czas. I chyba.... a nawet napewno się ... zakochałem w Tobie. - jego twarz była poważna.
- Czyli to ma być takie `zaproszenie` do związku ? - zaśmiałam się.
- Tak jakby.
- Okey. To ja się zgadzam - stanęłam na palcach, złapałam jego poliki i pocałowałam go czule lecz krótko.
- Wow. Pierwszy raz całuje mnie dziewczyna a nie ja ją - zaśmiał się
Byłam zadowolona. Uwielbiałam Maćka choć znałam go 5 dni. Udaliśmy się w strone hotelu.
- No to papa Kocie - puściłam mu oczko
- Ej no laska czekaj. - zaśmiał się, przyciągnął mnie mocno do siebie i pocałował. Jego oczy `uśmiechały` się. Przeczesałam jego włosy swoimi palcami.
- Juz papa - uśmiechnęłam się i poszłam do pokoju, weszłam i zapaliłam światło. Na łóżku leżał Titus.
- Co ty tu robisz ?! - zezłościłam się lekko.
Fajnie piszesz, ale niech te rozdziały będą dłuższe! Więcej opisów i dialogu :)
OdpowiedzUsuńOkey ;D Już pisze dłuższe. Mogą być ? ;)
Usuń