piątek, 9 sierpnia 2013

ROZDZIAŁ XXVI


MACIEJ:
Szedłem właśnie z Krzyśkiem do baru, tak jak napisała Zuza. Kurcze nie było ich tam, rozglądaliśmy się po całej sali, tam faceci, tam jakieś blondynki, tyłem do nas przy barze blondynka i ruda a my szukamy dwóch brunetek.
- Widzisz je ? - spytałem Krzyśka, pomyślałem że nas wykiwały.
- Nie... - też się rozglądał.
Mieliśmy zamiar wyjść , gdy blondynka i ruda sie odwróciła i zobaczyłem Karole i Zuze. Zamurowało mnie. Moja narzeczona uśmiechnęła sie promiennie. Była piękniejsza niż przed tem, jej włosy lśniły i ogólnie była taka seksowna.
- Kochana ! Jaka ty piękna jesteś ! - podbiegłem do niej i złapałem ja w pasie, Karola i Krzysiek przywitali się.
- A przed tem nie byłam ? - spytała mnie
- Pewnie że byłaś, jesteś i będziesz najpiękniejszą kobietą na świecie. - pocałowałem ja.

ZUZA:
Ulżyło mi, gdy nowy kolor włosów spodobał się Mańkowi.
- Dobra chodźcie pić ! -śmiech - Jutro wieczór panieński i kawalerski ! - byłam uradowana
Podeszliśmy do baru, mijały godziny a my piliśmy i wcale nie byliśmy pijani. Czułam sie rewelacyjnie w takim towarzystwie.
- Maciej ! - stanęłam wryta.
- Co sie stało !? - wystraszył się
- Nie mamy obrączek. - przewrócł oczami
- Nie martw się o to. Zresztą o nic się nie martw ja mam wszystko przygotowane - spojrzał na mnie z uśmiechem
Nie odpowiedziałam mu, cieszyłam sie że on wszystko załatwił. Był taki kochany.
Z baru wyszliśmy o 6.00 rano. Żadno z nas nie położyło sie spać. Wręcz przeciwnie tryskaliśmy energią.

MARTA:
W końcu dolecieliśmy. Nie chciałam budzić Kubusia, tak słodko spał. Zrobiłam mu zdjęcie i ustawiłam na tapete. Poruszyłam go delikatnie.
- Kubuniuu wstawaj jesteśmy już.
- Mmmm. Już już - przetarł oczka i wstał, bez słowa poszedł po walizki, był zaspany bo kołysał sie .
Wzięliśmy taxi i pojechaliśmy do hotelu który wyznaczył Maciek. Było pod nim mnóstwo aut na zakopiańskich numerach.
- Więc nie jesteśmy pierwsi - powiedział Kuba.
- No jak widać - wysiedliśmy i poszliśmy do środka.
W hotelu byli już Piotrek z żoną, Kamil z Ewą, moja i Zuzy rodzina znaczy nasza wspólna, rodzina Kotów, Miętusy i prawie cała kadra. Również byli zagraniczni skoczkowie z partnerkami. Wzięliśmy klucz i poszliśmy do pokoju. Poukładaliśmy ciuchy na półki. Obrączki schowałam w takie miejsce by Kuba ich nie zobaczył, bo znając go Zuza go podpyta a on powie, a to ma być niespodzianka. Spojrzałam na nie. Były cudowne i pewnie bardoz drogie złoto i brylanty. Mmmm . Maciej się wykosztował. Minęło pare godzin. Kuba poszedł na miasto z Grześkiem Mietusem i Krzyśkiem Biegunem, a ja prasowałam sobie sukienkę na jutrzejszy wieczór panieński. Miętowa i moje czarne lity. Mega połączenie. Zadzwoniłam do Zuzy
- Hej siostra ! - krzyknęła wesoła.
- No cześć skarbie. Spotkamy sie ?
- Jakto ? Już jesteś ?- była zdziwona
- No tak. ! - usmiechnęłam sie podczas prasowania.
- Pewnie że tak. Przyjdę do ciebie z Karolą - rozłaczyła się.



ZUZA: 
- Maciej ! Zostajesz tutaj a ja lece do Marty z Karolą. Papa  - pocałowałam go w nosek złapałam Karolcie i wyszlam.
Ten nawet nie zdążył się odezwać. Został sam na sam z Krzysiem, dadzą sobie rade. Marta stała już na progu hotelu, obydwie z moją przyjaciółką rzuciłyśmy się na nią.
- Moja kochana ! - pocałowałam ja w usteczka.
- Jeju ! Jakie masz piękne włoski. Znaczy obydwie macie ! - śmiała się.
- A no.. Wiesz. Panna młoda musi wyglądać. - szpanowałam
- Oj już nie szpanuj dupo  - szturchnęła mnie i się śmiała.
- To gdzie lecimy ? -dezwała sie Karolcia.
- No co ! Idziemy zamawiać striptizera ! Hahaha - powiedziałam.
Wybuchnęłyśmy śmiechem.

`Będzie zabawa! 
Będzie się działo!
I znowu nocy będzie mało.
Będzie głośno, będzie radośnie
Znów przetańczymy razem całą noc.

Zaśpiewałam kawałek piosenki  - PIERSI - Bałkanica. Byłam bardzo zadowolona. Najszczęśliwsza chyba z nich. Poszłyśmy zamówić lokal na dzisiaj 20.00 i striptizera. Ja i Karola kupiłyśmy sobie sukienki i buty na wieczór podobne ale inne kolory. I oczywiście dużo wódki. Siedziałyśmy w lokalu szykując się, zostały nam 2 godziny. Będzie jeszcze żona Piotrka - Justyna i żona Kamila - Ewa. Wystarczało nam takie towarzystwo.

 OBRĄCZKI MAĆKA I ZUZY :
SUKIENKA I BUTY MARTY NA WIECZÓR:






 BUTY I SUKIENKA KAROLI NA WIECZÓR:








SUKIENKA I BUTY ZUZY NA WIECZÓR:




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz